Trener Marek Sadowski po ostatnich niezbyt udanych sparingach nakłaniał na łamach mediów aby nie brać na poważnie słabych wyników zespołu ponieważ dopiero od spotkania z Chełmianką będzie można zobaczyć taką Lubliniankę jaka ma grać w rozgrywkach ligowych. Jak się okazało po meczu z trzecioligowcem, popularny “Sadek” miał rację. Lublinianie zaprezentowali się bardzo solidnie i dzięki odrobinie szczęścia sięgnęli po zwycięstwo. Początek nie był jednak zbyt dobry ponieważ już w 14 minucie Adrian Ręba zagrał ręką we własnym polu karnym i sędzia zmuszony był podyktować rzut karny. Marcin Mańka zdołał odbić strzał z jedenastu metrów, ale przy dobitce nie miał już żadnych szans. Lublinianka odpowiedziała w 24 minucie za sprawą Erwina Sobiecha, który efektownym strzałem z rzutu wolnego zaskoczył golkipera Chełmianki. W drugiej połowie gra była bardzo wyrównana, ale to Chełmianka stworzyła sobie dwie kapitalne sytuacji, które genialnie wybronił zmiennik Mańki – Andrzej Zdunek. Zwycięstwo liderowi IV Ligi dał Artur Sadowski efektownym strzałem z narożnika pola karnego. W końcówce zwycięstwo mógł przypieczętować rekonwalescent Mariusz Gołociński, ale spudłował w dogodnej sytuacji. Dla Lublinianki było to drugie sparingowe zwycięstwo, ale pierwsze, które daje nadzieję na powtórzenie kapitalnej gry z rundy jesiennej. Kolejny sparing dopiero za tydzień, a przeciwnikiem ligowy rywal – Włodawianka, z którą lublinianie wygrali jesienią 2:0.
Lublinianka – Chełmianka 2:1(1:1)
24’E.Sobiech, 74’Sadowski – 14′?
Lublinianka: Mańka – Ręba, Paździor, Krupski, Mazurek – Ł.Sobiech, Kucharski – Sadowski, E.Sobiech, Kłyk – Gromba. Grali także: Zdunek, Borowiński, Jeż, Gołociński.
Trener: Marek Sadowski.